Każda hafciarka wie, jakie figle potrafi płatać mulina - pląta się, robi supełki, miesza z innymi kolorami lub jest "no name", jeśli zgubimy banderolkę. Dlatego dobrze jest ułatwić sobie pracę i posegregować ją na bobikach. Wtedy łatwo jest znaleźć odpowiedni kolor i rodzaj, a nici nie grupują się w jeden wielki kłębek.
Poniżej przedstawiam Wam mój sposób na organizację muliny.